Upór - termin ten odnosi się do różnych warstw kultury wiejskiej. Z jednej strony odnosi się do przysłowiowego uporu chłopa, który jest dewaluowany jako niepoprawność lub bezkompromisowość. Ale upór wymaga również ducha oporu. Ci, którzy są uparci, nie lubią, gdy inni mówią im, co mają robić i domagają się suwerenności na mocy własnej praktyki. Jest to przede wszystkim doświadczenie życia na wsi, w którym przejawia się wiejski upór. Nie należy również zapominać o słowie "rozsądek": Odnosi się ono do faktu, że praktyka wiejska, w najlepszym wydaniu, ma wysoką duchową wystarczalność.
Podczas gdy miejskie społeczeństwa dostawcze zazwyczaj bardzo chętnie dostosowują się do nowych mód i zasad językowych, wieś często zachowuje się nieporadnie w obliczu dynamicznego społeczeństwa. Ten tradycyjny wniosek, zgodnie z którym świat na wsi kończy się 100 lat później, zostanie prześledzony w naszym corocznym temacie na przykładzie Oderbruch: w rolnictwie na własne potrzeby i komunikacji wiejskiej, w ochronie przyrody na wsi, w kulturze świątecznej, w zdolności do naprawy i, oczywiście, w uporze zbierania.
Rozpoczęliśmy rok programowy od odwołania: nie było miejsca - w zamierzeniu politycznym - na kulturę publiczną, która rozwija się dzięki osobistemu kontaktowi, fizycznej obecności, wspólnemu doświadczaniu i mówieniu w czasach pandemii. Postanowiliśmy odwołać wszystkie wydarzenia.
Udało nam się rozpocząć sezon od dnia programowego "Zrób to sam w czerwcu". Punktem kulminacyjnym była "Aukcja rzeczy wyjątkowych" w Fischerhaus. Aukcja zwróciła uwagę na pełne miłości, często uparte zaangażowanie osób, które opiekują się obiektami dziedzictwa kulturowego, takimi jak wiejskie i lokalne muzea, kościoły, miejsca szczególne. Dzięki aukcji, na której rysunki wykonane przez Johannę Benz były licytowane przez profesjonalnego licytatora, mogliśmy wesprzeć sześć małych projektów.
Po południu spotkali się dobrowolni lokalni politycy z Oderbruch i rozmawiali o uporze w polityce lokalnej, o zakresie i możliwościach stawiania własnych akcentów - zwłaszcza w czasach, gdy wiele wsi zostało połączonych w większe gminy. Podczas tej rundy stało się również jasne: (wiejski) upór sprzyja wspólnemu życiu, ale nie można zapominać o tym, co wspólne, ponad to, co własne.
W lipcowy dzień programowy otwarto wystawę poświęconą tematowi rocznemu. Dzień rozpoczął się od inauguracji rzeźby "Łódź uporu" w parku, nieużywanej barki rybackiej, która unosi się nad krajobrazem, opisana słowami na horyzoncie myślowym uporu. Nazwaliśmy ją "Buck". W Oderbruch Platt słowo to oznacza upór.
W parku pod drzewami rozwinęła się wielopłaszczyznowa rozmowa z naszymi partnerami na temat interakcji własnej woli, społeczności i społeczeństwa. Bez ludzi z własną wolą społeczeństwo traci wiedzę, doświadczenie, tarcie, uwagę, pamięć i różnorodność.
W listopadzie swoją premierę miało muzyczne czytanie "Mieszkam tu i robię swoje" o wiejskim uporze w Oderbruch. "Ludzie często przewracali oczami na ludzi z Oderbruch", pisze Kenneth Anders, który ułożył tekst do czytania, w ogłoszeniu. "Mówią, że ludzie ze wsi są uparci. I rzeczywiście, wygląda na to, że nie lubią, gdy im się coś mówi. Historia pokazuje również, że często narzekają i narzekają na każdą nową regulację. Muzeum Oderbruch chciało dowiedzieć się więcej. W ponad dwudziestu wywiadach zespół badawczy zebrał najróżniejsze odmiany wiejskiego uporu". Jens-Uwe Bogadtke i Kenneth Anders czytali i śpiewali na scenie w sklepionej piwnicy muzeum, a gitarzysta i wiolonczelista Hannes Buder zapewnił muzyczną scenerię. Był to bardzo udany piątkowy wieczór i sobotni poranek, w którym wzięło udział wielu naszych rozmówców na temat uporu i przyjemnie wymieniło się pomysłami.
Książka warsztatowa na temat roku, zatytułowana EIGENSINN, została opublikowana przez Auflandverlag i jest dostępna w sklepie muzealnym oraz w księgarniach.